Rozważanie do Orędzie iz Medziugorje, 25. maj 2004r.

ŻYJCIE MOIMI ORĘDZIAMI W POKORZE I MIŁOŚCI


 

Orędzie iz Medziugorje, 25. maj 2004r. [O]

Drogie dzieci! Również dziś zachęcam was, abyście powierzyli się mojemu Sercu i Sercu mojego Syna Jezusa. Jedynie w taki sposób codziennie coraz bardziej będziecie należeć do mnie i motywować się wzajemnie do świętości. W ten sposób radość zapanuje w waszych sercach i będziecie nieść pokój i miłość. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.

Najświętsza Maryja Panna przychodzi do nas już od 22 lat i 10 miesięcy. Poprzez orędzia kierowane do swoich dzieci z przepełnionego miłością matczynego serca pragnie nas prowadzić drogą nawrócenia i świętości. Wiele dzieci Maryi, które przez te lata uwierzyły, przyjęły przesłania, dzięki czemu mogły zostać napełnione życiodajną siłą Jej obecności, znajduje się tu pośród nas. Skarb Nieba, który do nas przychodzi może pozostać dla nas nieodkryty. Ta drogocenna perła może jednak pozostać zakopana i nieodnaleziona. Tylko ci ludzie ją odkryją, którzy ofiarowali wszystko: swój czas, miłość i życie. Ewangelia uczy nas, że tam gdzie serce nasze, tam też skarb nasz (por. Mt 6, 21). Maryja pragnie, abyśmy nasz skarb odnaleźli w Bogu, w wartościach duchowych, a nie w dobrach i skarbach tego świata, które przepadają niszczone przez rdzę i mole (por. Mt 6, 20). Kto odkryje ów skarb nie osiądzie na mieliźnie niejako przykuty do brzegu tego świata, który zniewala, ale odważy się popłynąć na głębie dokąd wzywa nas Jezus.

W prostocie słów Matki Bożej kryje się siła Nieba, siła Matki, która chce przemienić nasze życie. Dlatego wzywa nas w orędziu, abyśmy w jeszcze większym stopniu żyli Jej orędziami. Nasz Bóg jest Bogiem pokory i prostoty. Toteż proste matczyne słowa, kierowane do nas, mogą stwarzać w nas nową mentalność, mentalność Ewangelii, życia Bożego, które chce w naszych sercach zakwitnąć.

Jedynie w pokorze i miłości możemy poznać Boga i odkryć w orędziach Matki Bożej przesłanie ewangeliczne, przesłanie Królestwa Bożego, które Maryja chce zaszczepić w nas i poprzez nas na tym świecie. Bóg w Jezusie poniżył się i zniżył się do każdego z nas, abyśmy mogli Go rozumieć i słuchać. W czasie Ostatniej Wieczerzy Jezus umywa nogi swoim uczniom. On jako Bóg schyla się przed swoimi uczniami, myjąc im nogi. Mycie nóg jest pracą sługi albo niewolnika. Umyć komuś nogi można jedynie wtedy, gdy człowiek schyli się przed drugim albo uklęknie przed nim. Warto schylić się do nóg drugiego człowieka. Tak właśnie uczynił Jezus. On klęcząc przed uczniami patrzył na nich z dołu niczym małe dziecko, które patrzy z dołu na dużych dorosłych, tak jakby chciało zapytać: akceptujesz mnie? Bóg do człowieka zwraca się jakby z dołu, Jego słowo wypływa z pokory. A człowiek oczekuje na Słowo Boże płynące z góry i dlatego Boga nie słyszy!

Również Matka Boża mówi tu do nas „z dołu do góry”. Mówi prostymi słowami, które każdy może zrozumieć i pyta nas: czy mnie zaakceptujesz? Czy posłuchasz mnie, aby życie poprzez Ducha Świętego zakwitło w tobie i stało się świadkiem tego, czego najwięcej jako ludzie potrzebujemy – pokoju i przebaczenia.

Posłuchajmy słów Matki, a będziemy szczęśliwi już tu na ziemi.

o. Ljubo Kurtović OFM
Medziugorje, 26 kwietnia 2004 r.


Dla porównanii z innou językovou verzijou

Aby Bóg żył w waszych sercach, musicie kochać.

`